W drodze do Florencji postanowiliśmy odwiedzić outlet w Parndorf. Jest on zlokalizowany 30min od Wiednia (15 EUR kosztuje shuttle bus w dwie strony) i 25min od Bratysławy. Ze względu na korki pod Wiedniem zdecydowaliśmy się podjechać od strony Bratysławy. Nie mieliśmy problemu z dojazdem, po zjeździe z autostrady są znaki kierujące do celu. Na miejscu parking, który pozwala wygodnie zostawić auto tuż przy wejściu. Dla osób w trasie chcących zanocować w okolicy, tuż obok znajduje się hotel z którego można dojść piechotą do centrum zakupowego. My zdecydowaliśmy się na hotel oddalony o ok. godzinę jazdy z outletu w stronę Florencji, żeby nieco bardziej zbliżyć się do miejsca docelowego.
Outlet prezentował się bardzo obiecująco. Na miejscu czekało na nas 156 sklepów z różnych półek cenowych. Poczynając od Gucci, Prady, czy Burberry, poprzez Patrizia Pepe, Furla, czy Guess aż do standardowych sklepów sportowych jak Nike czy Puma. Ze względu na ograniczony czas, który zaplanowaliśmy na pobyt tam, postanowiliśmy wcześniej przejrzeć listę sklepów i wybrać te, które najbardziej nas interesują. W przeciwnym wypadku moglibyśmy spędzić tam cały dzień. Dodatkowo nakreśliliśmy czego szukamy, by jeszcze bardziej się nakierunkować.
Od razu napiszę, że męskie zakupy okazały się dużo bardziej skuteczne 🙂 Ja z centrum wyszłam z kubkami z kolekcji Amazonia z Villeroy & Boch, Kacper z torbą pełną ubrań od Polo by R.L. . Byłam bliska zakupu okularów Saint Laurent – klasyczne czarne, z dyskretnym logo, niestety były krzywe i pan pomimo szczerych chęci i kilkukrotnego użycia maszyny rozgrzewającej oprawki nie był mi w stanie ich wyprostować.
Dlaczego tak słabo mi poszło? Przy jasno określonych sklepach oraz celach zakupowych zwyczajnie nie znalazłam nic godnego uwagi. Nastawiłam się na szukanie ciekawych okazji i pozycji w sklepach od topowych designerów. No i tutaj sytuacja rysowała się następująco. Sklepy dysponowały nową kolekcją (czyli de facto zeszłoroczną – Winter-Fall 2017) przecenioną o 30-40%, oraz niektóre kolekcją starą Spring-Summer 2017 były przecenione 50-60% w stosunku do cen oryginalnych. Na palcach jednej ręki można policzyć towary przecenione o 70% – takie najczęściej były pojedyncze sztuki (buty rozmiar 35, 36, 40, 41; ubrania rozmiar 40 i więcej), niejednokrotnie uszkodzone, podbrudzone etc. Oczywiście nie ma co liczyć na pozycje klasyczne z kolekcji, a raczej te z limitowanych edycji (np. torebka w klasycznym formacie, ale limitowanej kolorystyce zdobieniu, która zazwyczaj jest dwa razy droższa niż ta z kolekcji stałej) lub te które są produkowane od razu do outletu (przykład materiałowych torebek i kosmetyczek w Prada). Jeśli ma się sprecyzowane wymagania co do konkretnych elementów garderoby / dodatków których brakuje w szafie to jak najbardziej można je kupić, w cenach lepszych niż sklepowe, ale jeśli szuka się wyjątkowych egzemplarzy to zapewne trzeba wiedzieć kiedy towar przychodzi do sklepu i pojawić się przed tłumem turystów-zakupocholików z Azji, którzy kupują wszystko jak leci, oby metka była odpowiednia 😉 Pod tym względem moje doświadczenia z zakupami w Stanach są nieporównywalnie lepsze.
Jeśli jednak zdecydujecie się sprawdzić swojego szczęścia, szczególnie polecam następujące sklepy:
- Gucci. Bardzo duży butik, można w nim znaleźć ubrania, buty oraz akcesoria. Szczególnie na uwagę zasługiwał bardzo duży wybór portfeli.
- 7 for all mankind. Jeansy prosto z LA, dostępne w Polsce ale raczej w ograniczonych ilościach modeli tylko w wybranych butikach.
- Burberry. Również bardzo duży butik z ofertą dla kobiet i mężczyzn, duży wybór klasycznych trenczów.
- Bogner, Sportalm, Napapirji i Burton dla miłośników sportów zimowych.
- Jimy Choo. Większość butów w pełnej rozmiarówce dostępna tylko z 30% dyskontem, pojedyncze rozmiary z limitowanych kolekcji przecenione o 70%. Mam wrażenie ze w Vitkacu można trafić na lepsze oferty.
- Patrizia Pepe. Pełna rozmiarówka i duży asortyment, lecz nie widziałam nic przecenionego o więcej niż 40%. Ubrania głownie zimowe, więc ciemna kolorystyka nie zachęciła mnie to szperania w upalny słoneczny dzień.
- Prada oraz MiuMiu (jeden sklep). Duży wybór szczególnie akcesoriów, w większości materiałowe torebki i kosmetyczki oraz portfele.
- Rosenthal oraz Villeroy & Boch dla kompletujących porcelanę. Udało mi się kupić dwa kubki z kolekcji Amazonia Anmut w cenie jednego (w Polsce największa promocję tej kolekcji jaką widziałam to było 30%).
Szczegóły dotyczące outletu znajdziecie tutaj.
Dodaj komentarz